18 gru 2012

Czy warto mieć kartę?

To co przeczytacie może okazać się zbędne dla wielu z Was. Mimo wszystko postanowiłam stworzyć ten wpis. Dlaczego? Ponieważ już kilka, a nawet kilkanaście razy stałam w kolejce do kasy i słyszałam taki dialog:
-Kasjerka: Czy posiada pani kartę xxx?
-Klientka: Nie.
Wówczas zerkałam kątem oka co kupuje i nieraz wiedziałam, że kupująca mogła wydać mniej o 3 zł, o 5 zł, a nawet o 10 zł.

 Kto nie posiada karty? Wg mnie warto mieć "plastik" i to wcale nie do układania domków z kart ;)

 Na początek zacznę od negatywnej strony...
Ja posiadam karty do sklepów, drogerii, aptek w mojej okolicy, które często odwiedzam ale też do tych, do których zaglądam tylko raz w roku. Moim zdaniem wcale nie posiadam tak dużo swych plastików ale jednak trochę miejsca zajmują one w portfelu ;) To wg mnie jedyny minus w tej kwestii.
Otóż posiadacz karty nie jest zobowiązany do codziennych zakupów! Nie trzeba też wydawać całej wypłaty w danym miejscu. Przynajmniej w tych sklepach o których teraz napiszę:


  •  Karta hebe
    Co zyskasz będąc posiadaczem tej karty? Zniżki! Promocyjne ceny! Posiadacze tej karty w drogerii Hebe płacą mniej za wybrane produkty nawet o 10 zł! Zachęcam do zajrzenia gazetki i zapoznanie się z promocjami ;) GAZETKA HEBE online
    Jak stać się posiadaczem karty? Wystarczy wypełnić formularz rejestracyjny w sklepie lub online (kliknij tutaj i przenieś się do formularza rejestracyjnego), następnie czekać na listonosza, który przyniesie nam kartę i bon na zakupy w Hebe o wartości 10 zł.

    Hebe niedaleko mnie pojawiło się dopiero niedawno. Z pewnym dystansem podchodziłam do tego miejsca bo przecież to tylko kolejny taki sklep ale jak wstąpiłam tam przypadkiem to stwierdziłam, że niektóre rzeczy na pewno bardziej opłaca się tam kupić niż w innej drogerii.




  •  Karta LifeStyle
    Co zyskasz będąc posiadaczem tej karty? Po pierwsze niższe ceny na wybrane produkty. Z promocyjnymi cenami można zapoznać się np. w specjalnej zakładce cena z kartą na stronie klubu (kliknij tutaj). Po za tym posiadacz karty na osobistego maila dostaje specjalne kupony, dzięki którym można kupić wiele rzeczy taniej.
    Po drugie na karcie zbieramy punkty, które możemy wymieniać na nagrody. Np. lakier do paznokci DELIA możemy wymienić za 59 pkt z karty. Kliknij tutaj i zobacz dostępne nagrody.
    Jak stać się posiadaczem karty? Wystarczy zarejestrować się w SUPER-PHARM na miejscu lub online, przy czym robiąc to przez internet otrzymasz na wstępie +25pkt ;) TUTAJ zapoznasz się dokładniej z programem klubu LifeStyle.

    Już niejednokrotnie korzystałam z mojej karty by móc zapłacić za dany produkt taniej. Uważam, że niektóre promocje naprawdę są fajne ;)




  •  Karta Douglas
    Co zyskasz będąc posiadaczem karty? Program tej kart jest bardzo prosty: za każde wydane 2 zł otrzymujesz 1 pkt. Po uzbieraniu 450 pkt na adres pocztowy przychodzi bon o wartości 40 zł do wykorzystania w Douglas.
    Jak stać się posiadaczem karty? Kiedy dokonamy zakupu w Perfumerii Douglas za min. 100 zł wówczas możemy dołączyć do programu Karty Douglas. Więcej informacji nt. karty uzyskasz KLIKAJĄC TUTAJ.

    Do Douglasa często nie zaglądam, najczęściej tam jestem w okresie takim jak teraz czyli świątecznym kiedy szukam i kupuję różne prezenty. Uważam, że kiedy nawet nie jest się częstym bywalecem danego sklepu to warto okazać wtedy swoją kartę.



 Karta Rossnę!
Co zyskasz będąc posiadaczem karty? Bardzo dobra karta dla mam i osób lubiących dziecięce produkty. Otóż kupując artykuły dla najmłodszych można uzyskać rabat nawet z 10% rabatem.
Jak stać się posiadaczem karty? Wystarczy odebrać kartę w dowolnym Rossmannie i zarejestrować ją online. Szczegółów o karcie i jak ją zarejestrować uzyskasz KLIKAJĄC TUTAJ.




Przedstawiłam Wam moje karty, z których najczęściej ja korzystam. Co raz więcej sklepów i aptek wydaje takie karty i uważam, że warto taką ową posiadać. Nie uważam się za Sknerusa McKwacza ;) Ale jeśli jest okazja do zaoszczędzenia nawet złotówki zrobię to. Przecież za oszczędzone pieniążki można kupić lepszy lub wymarzony kosmetyk ;)

A Ty posiadasz jakąś kartę, która oferuje Ci wiele zniżek lub bonów rabatowych?


14 gru 2012

Czy peeling FARMONA - brzoskwinia & mango to sama radość?

Tym razem zapraszam do mojej opinii nt. Peelingu cukrowego FARMONA - wersja brzoskwinia & mango. 
Muszę przyznać, że producent bardzo zachęca do spróbowania tego produktu. Peeling ma nawilżać, odżywiać i ujędrniać pozostawiając skórę miękką, delikatną, gładką. Zapewnia, że po użyciu tego produktu użycie balsamu jest zbędne. Z opisu wynika, że to cud, miód produkt ;)
Ciekawe jak pachnie szczęście?

OPAKOWANIE
Zanim przejdę do pachnącego szczęścia to zacznę od wyglądu zewnętrznego: opakowanie to wielki plastikowy słój. W porównaniu do innych produktów zamkniętych w takich słoiczkach to robi wrażenie. Niestety to tylko wrażenie. Przez dno można dostrzec, że do przeźroczystego opakowania wsadzone jest jeszcze jedno mniejsze i mieści ono 300 g produktu...
 ZAPACH
Słodki ale nie nachalny - przyjemny. Wyraźnie można w nim wyczuć brzoskwinię i mango. Kojarzy mi się on z tropikami i latem. Wprowadza w dobry nastrój ale czy tak pachnie szczęście?

 KONSYSTENCJA
Peeling jest zbity, gęsty. Po wzięciu go w dłoń i rozsmarowaniu jest nieco tłusty dzięki czemu dobrze się rozsmarowuje. Pod palcami wyczuwalne są drobinki cukru. Zazwyczaj peeling ciała wykonuję podczas kąpieli/prysznica kiedy moje ciało jest rozgrzane i wtedy cukier za szybko się topi.

  DZIAŁANIE
W moim odczuciu peeling nie należy do bardzo mocny "zdzieraczy" ale nie jest też bardzo słaby. Daje efekt masażu. Dobrze sobie radzi z martwym naskórkiem jeśli ciało nie jest zbyt mocno rozgrzane. Nie podrażnia skóry. Po wyjściu z wanny nie czuję się przesuszona ale zbyt natłuszczona! Niestety zawarta w nim parafina daje uczucie gładkości, nawilżenia... Po użyciu tego produktu mam ochotę wziąć ponownie kąpiel i zmyć to z siebie. Dla mnie nie jest to efekt natłuszczenia jaki daje np. oliwka do ciała ale jakby mnie ktoś nasmarował smalcem.

 Czy kupię ponownie?
Mimo, że zapach jest obłędny to niestety peeling ten nie trafi do mojego koszyka. Bardzo nie lubię kosmetyków, które pozostawiają tłustą warstwę. Za odczucie smalcu z cukrem dziękuję! Jednak wolę sama sobie przygotować mój domowy peeling czekoladowy ;)


 Zdania na temat tego produktu są podzielone. Są zwolenniczki tego peelingu i przeciwniczki. A Ty, do której grupy się zaliczasz?


10 gru 2012

Zakupy online na Kosmetykomania.pl

Hej kochane! Zacznę dziś od pytania: Czy Wy też czasami macie tak, że wchodząc do sklepu i widząc ilość produktów nie wiecie co kupić? Ja tak mam! 
W miniony poniedziałek (3 grudnia) był dzień darmowej dostawy. Przyznam, że nie miałam dużego zapotrzebowania na produkty kosmetyczne (albo tylko tak mi się wydawało). Wiedziałam, że to dobra okazja na zamówienie sobie paletki Sleek, którą już dawno planowałam zakupić. 
Osobiście wolę zakupy w sklepach stacjonarnych ale produkty Sleek w PL są dostępne chyba tylko online?   Wyszukałam kilka stron gdzie będę mogła dokonać zakupu z darmową dostawą i wybrałam kosmetykomania.pl. Kosmetykomania w moim odczuciu jest przejrzysta i łatwo znaleźć szukany produkt. Po lewej stronie jest widoczne Menu z kategoriami, w którym łatwo się odnalazłam. U góry zakładki m.in. z Nowościami i Promocjami, które mnie kusiły, kusiły ale widząc ilość artykułów nie wiedziałam na co się zdecydować i w sumie, w moim wirtualnym koszyku wylądowały dwie rzeczy. Zdecydowałam się przelać pieniądze przy pomocy Przelewy 24 by moje zamówienie zostało zrealizowane szybciej. Potwierdzenie transakcji otrzymałam natychmiast (o godz. 11). Jeszcze tego samego dnia (o godz. 22:44) dostałam wiadomość od Kosmetykomani, że moje zamówienie zostało przyjęte do realizacji. Zamówione przeze mnie produkty zostały wysłane 5 grudnia. Te informacje przychodziły w postaci wiadomości e-mail ale mogłam także na bieżąco sprawdzać postępy mojej realizacji po zalogowaniu się na stronę Kosmetykomania.pl. Swoją paczuszkę odebrałam dzisiaj (10 grudnia) od listonosza. A oto jak się prezentuje:

 Produkty, które zamówiłam znajdowały się w bąbelkowej kopercie wraz z rachunkiem. Ucieszył mnie fakt, że kosmetyki zostały dodatkowo zabezpieczone folią bąbelkową.
 A oto co zamówiłam: Paletka Sleek, a że mam bzika na punkcie czarnych kredek zdecydowałam się na jedną. Koszt paletki na stronie Kosmetykomania.pl to 34 zł 99 gr, natomiast cena kredki to 13 zł 99 gr. Sumując oby dwie kwoty wychodzi: 48 zł 98 gr. Dlaczego więc zapłaciłam i 7% mniej? Ponieważ skorzystałam z rabatu, który oferowała jedna z Youtubowiczek - Zmalowana.
A teraz mały zoom na kosmetyki, które zakupiłam:
 Paletka Sleek - Bad Girl. Cienie były nienaruszone, pacynka z gąbeczkami również niczego sobie, lusterko w całości. Jedyne co lekko mnie rozczarowało to lekko zagięta folia z nazwami cieni. Posiadam już jedną paletkę i tam folia była sztywniejsza i bardziej prosta. Aczkolwiek to mały szczegół, ponieważ na co dzień i tak jej nie używam.Z góry przepraszam, za trochę gorsze zdjęcia ale dni są coraz krótsze... Zdjęcia nie oddają do końca prawdziwych kolorów. Decydując się na zakup tego Sleeka podobały mi się kolory ale jak je zobaczyłam na żywo to oczy mi się zaświeciły. Są o wiele ładniejsze niż na zdjęciach już się nie mogę doczekać aż zawitają na moich oczach.
Jestem maniaczką czarnych kredek dlatego ta znalazła się w moim koszyku. Kredka dotarła w stanie nienaruszonym. Robiłam nią tylko swatcha na ręce. Po ok. 2 minutach próbowałam ją zmyć i był z tym lekki problem. Mam nadzieję, że na oku będzie trzymać się równie dobrze.

Choć nie kupiłam dużo to jestem zadowolona z zakupów. Niechętnie robię zakupy online ale myślę, że koszyk na Kosmetykomania.pl kliknę ponownie w przyszłości.

A Wy lubicie zamawiać w sklepach internetowych?

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...