Za oknem pochmurna, mokra jesień. Mam nadzieję, że pogoda się jeszcze poprawi... Niestety przy braku dostatecznego światła dziennego zdjęcia gorzej wychodzą :( Nie przynudzam tym co się dzieje za oknem tylko przejdę do kosmetyku, a raczej gadżetu kosmetycznego z essence.
Są to plastry oczyszczające do twarzy (dokładnie na czoło i brodę). Kupiłam je w Naturze, jak widać ze zdjęcia za 4,99 zł.
Opakowanie to taka jakby mała tekturowa teczuszka, która z tyłu zawiera cały opis produktu.
Opakowanie było zapieczętowane przez bardzo mocną taśmę i musiałam je troszkę naderwać aby je rozpieczętować. W środku oczywiście znajdują się "plasterki".
W środku znajdują się trzy saszetki.
Nie miałam problemu z otwarciem saszetki. Pociągnęłam za jedną krawędź i jej wnętrze stanęło przede mną otworem.
W środku znajdują się plasterki w kształcie trójkątów.
Trójkąciki są przyklejone na przeźroczystą folię.
Z odklejeniem plastra nie ma większego problemu. Z jednej strony są one gładkie...
...a z drugiej troszeczkę bardziej szorstkie.
Aby zacząć działać powróciłam do instrukcji ich użytkowania i postępowałam dokładnie ze wskazówkami:
- umyłam twarz
- odkleiłam plastry z foliowej osłonki
- przykleiłam plastry błyszczącą stroną do wilgotnej skóry
- wygładziłam plaster
- pozostawiłam na 15 min.
- po upływie tego czasu oderwałam ostrożnie plastry
Co zauważyłam?
Nic... Nie zauważyłam aby plasterek był brudniejszy, miał zmiany w fakturze, był bardziej wyblakły niż przed użyciem. Nie zauważyłam również żeby moje czoło czy broda były oczyszczone. Nie wiem czy ja trafiłam na felerny egzemplarz, czy one już takie po prostu są... Dawno, dawno temu używałam podobnego produktu z innej firmy i zauważałam różnicę przed i po. Niestety z tymi z essence kompletnie się nie polubiłam i już nie kupię ponownie. Za to kolorówkę essence coraz bardziej lubię :)
A czy Ty używałaś tych plasterków? Może polecasz jakieś z innej firmy?
- przykleiłam plastry błyszczącą stroną do wilgotnej skóry
- wygładziłam plaster
- pozostawiłam na 15 min.
- po upływie tego czasu oderwałam ostrożnie plastry
Co zauważyłam?
Nic... Nie zauważyłam aby plasterek był brudniejszy, miał zmiany w fakturze, był bardziej wyblakły niż przed użyciem. Nie zauważyłam również żeby moje czoło czy broda były oczyszczone. Nie wiem czy ja trafiłam na felerny egzemplarz, czy one już takie po prostu są... Dawno, dawno temu używałam podobnego produktu z innej firmy i zauważałam różnicę przed i po. Niestety z tymi z essence kompletnie się nie polubiłam i już nie kupię ponownie. Za to kolorówkę essence coraz bardziej lubię :)
A czy Ty używałaś tych plasterków? Może polecasz jakieś z innej firmy?
Miałam takie plasterki, ale na nos- szału nie było.
OdpowiedzUsuńwiększość takich plastrów to buble :( niestety
OdpowiedzUsuńnarobią nadziei, a później człowiek przechodzi rozczarowanie
slyszalam wlasnie,ze te plasterki z essence cudow nei dzialaja,a chetne bym znalazla cos co by mi wreszcie moj nos porzadnie oczyscilo! :)
OdpowiedzUsuńglamourlovemakeup.blogspot.com
ja słyszałam, że świetnie działa domowej roboty mikstura bodajże z żelatyny i mleka, podgrzana w mikrofali :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje pierwsze rozdanie :)
Ja nigdy takich nie posiadałam i na pewno posiadać nie będę. Zgadzam się z @Fiolka.. najpierw nadziei narobią, a później co? mega rozczarowanie :x
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że większość takich plastrów to buble, ale miałam kiedyś takie co dawały radę i faktycznie oczyszczały. Niestety dawno to było i dziś już nie pamiętam z czego one były. Te mnie rozczarowały ale nie przekreślam wszystkich plastrów na naszym rynku :) Na pewno spróbuję z miksturą domowej roboty :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, bo patrzyłam nie nie ostatnio w Naturze i również nie kupię.
OdpowiedzUsuńnie spotkałam się jeszcze z takimi plastrami :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
czysiek.blogspot.com
jestem dosc sceptyczna co do takich produktow, probowalam kilka z roznych firm i nic ...
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam tytuł postu to bardzo, bardzo byłam ciekawa tych plasterków jednak pod koniec wpisu się rozczarowałam i przeszła mi ochota na nie.. :P
OdpowiedzUsuńDzieki kochana ;)
OdpowiedzUsuńi dzieki za recenzje bo chciałam je kupic ale teraz to chyba raczej nie ;)
Nowy numer na www.white--weasel.blogspot.com ! ;) KONKURS do wygrania 2 bony towarowe.
OdpowiedzUsuń