Makijaż latem? Najczęściej w upalne dni tuszuję rzęsy, a na usta nakładam błyszczyk lub balsam. Znalazłam produkt, który świetnie się spisuje w czasie lata. Oto on:
OPIS PRODUCENTA:
Delikatny balsam do ust z proteinami mlecznymi, zapewnia ukojenie suchym i spierzchniętym wargom. Zawiera Schercemol - opatentowany składnik nadający super połysk oraz zapewniający idealne nawilżenie. Jego obecność sprawia, że błyszczyk ma aksamitną strukturę oraz długotrwały efekt. Zmysłowe zapachy i apetyczne smaki wanilii, toffi, czekolady, maliny i śmietanki zapewniają wyjątkowe doznania.
Nie zawiera oleju parafinowego.
Marka: PAESE
Produkt: Mleczny balsam do ust o słodkim smaku i apetycznym zapachu
Pojemność: 6 ml
Cena: regularna ok. 19 zł ; w promocji 13 zł
Mój balsam ma nr 606. Mieści się w niedużym transparentnym prostopadłościanie. Opakowanie jest wykonane z solidnego plastiku - nie rysuje się, ani nie matowieje. Nadruki są w kolorze białym i czarnym. Wszystko do siebie ładnie pasuje. Po kilkunastu użyciach napisy się nie ścierają, są jak nowe.
Balsam na usta nakłada się przy pomocy gąbeczki, która jest przymocowana do nakrętki. Aplikator nie nabiera zbyt dużej ilości produktu, dzięki czemu balsam aż nie wylewa się z ust.
Zapach balsamu jest bardzo przyjemny, pachnie jak malinowe cukierki, słodko i apetycznie. Producent wspomina także o przyjemnym smaku, ja takiego nie wyczuwam, dla moich kubków smakowych jest bezsmakowy.
Konsystencja balsamu przypomina mi błyszczyk. Palcem rozsmarowuje się go gładko i przyjemnie. Dołączona gąbeczka powoduje lekkie tarcie, ale bez problemu można nią dotrzeć w każde miejsce ust.
Balsam w opakowaniu ma jasno koralowy odcień. Robiąc nim tzw. swatcha na ręce także widoczny jest jego śliczny kolor. Na ustach balsam wydaje się być transparentny. Jeśli dołoży się kilka warstw kolor staje się trochę widoczny.
Balsam nie radzi sobie z bardzo spierzchniętymi ustami. Natomiast kiedy usta są gładkie produkt PAESE bardzo ładnie się na nich prezentuje. Nie wysusza, nie klei się, nadaje ładny naturalny połysk.
Producent pisze, że utrzymuje się nawet do 5 godzin. Niestety... Aczkolwiek jak na balsam wg dobrze się sprawdza, niekiedy zaprzyjaźnia się z moimi wargami nawet na 2 godziny. Niestety jest jeden minus, który mi przeszkadza, po dłuższym czasie wyczuwam na ustach jakby małe grudki. Nie są one widoczne ale wyczuwam je. Na szczęście po poprawieniu ust, czyli ponownym zaaplikowaniu balsamu problem znika.
Bardzo jestem zadowolona z tego produktu. Jest wydajny i jak na cenę promocyjną przystępny. Dla takiej minimalistki jak ja w 100% odpowiedni. Nie wysusza ust, a nawet lekko je nawilża, nie klei się i nadaje prześliczny połysk do tego zniewalająco pachnąc. :)
PODOBNE: