Yo! ;) Dziś podzielę się z Wami moimi odczuciami nt. chusteczek do demakijażu firmy CLEANIC.
Na co dzień do zmycia makijażu używam płynu micelarnego. Jest on wg mnie wydajny i skuteczny. Czy chusteczki mogłyby go zastąpić? Być może bo są one z płynem micelarnym!
Produkt: Chusteczki do demakijażu z płynem micelarnym
Marka: CLEANIC
Zawartość: 20 szt.
Cena: ok. 8 zł
Marka: CLEANIC
Zawartość: 20 szt.
Cena: ok. 8 zł
Skład:
Aqua, Polysorbate 20, Glycerin, Panthenol, Allantoin, Beatine, Phenoxyethanol, Ethylhexyglycerin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Lactic Acid.
Producent obiecuje, że chusteczka szybko i skutecznie usunie makijaż nawet ten wodoodporny. Ponadto prowitamina B5, która jest zawarta w produkcie zmiękczy i uelastyczni skórę twarzy. Nie zawierają alkoholu, są hipoalergiczne. Kłaniają się same pozytywy. Przyjrzyjmy się im bliżej:
Opakowanie to jakby sztywniejsza folia z umieszczonym pośrodku plastikowym otwieraczem. Bardzo dobre rozwiązanie ponieważ można je ponownie zamknąć, a chusteczki nie wyschną. W środku znajduje się także folia zabezpieczająca, która od razu cała mi się odkleiła. Chusteczkę bez problemu można złapać i ją wyciągnąć. Wyciągają się pojedynczo, a nie całą ekipą :)
Chusteczka po wyjęciu nie skleja się. Można ją bez problemu rozprostować. W dotyku jest wilgotna. Mikrogąbeczki są widoczne gołym okiem. Są delikatne i przyjemne, nie trą.
UWAGA BO STRASZĘ!
Chusteczki sprawdziłam na własnej skórze. Zwykle mój makijaż to: podkład, puder, róż i tusz. Producent obiecuje, że chusteczka usunie nawet mocny i wodoodporny makijaż więc musiałam to sprawdzić. Tusz zastąpiłam tuszem wodoodpornym, dodałam wodoodporny eyeliner, troszkę pomazałam powiekę cieniami, a pod wszystko położyłam bazę. Wtedy chwyciłam chusteczkę z płynem micelarnym i zaczęłam usuwać makijaż. Muszę przyznać że poszło szybko, łatwo i przyjemnie. Nie musiałam nią trzeć. Makijaż znikł w oka mgnieniu. Mogłabym tą samą chusteczką usunąć nawet jeszcze jeden makijaż. Jestem pod wrażeniem!
Po wszystkim moja skóra nie była naciągnięta, nie lepiła się, produkt jej nie przesuszył. Sama chusteczka ma delikatny zapach i przyjemnie się jej używa. WoW!
Podsumowując:
+ chusteczka jest dobrze nawilżona
+ przyjemny zapach
+ rewelacyjnie zmywa makijaż
+ nie podrażnia
+/- cena w stosunku do ilości
Do demakijażu na co dzień używam nadal płynu micelarnego. Jednak chusteczki już mnie nie odstępują. Uważam, że są bardzo dobrym rozwiązaniem np. w czasie podróży ale także kiedy wracam zmęczona do domu. Jedną chusteczką usuwam w mig makijaż. Bardzo dobry produkt.
A Wy używacie chusteczek do demakijażu?
A Wy używacie chusteczek do demakijażu?
mnie trochę podrażniają te chusteczki.
OdpowiedzUsuńBardzo wygodne rozwiązanie, przydają się głównie na wyjazdach. Na codzien, w domu nie stosuję, bo to mało wydajny produkt u mnie.
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam Biedronkowych chusteczek do makijażu i też były całkiem spoko, dotąd aż mnie nie podrażniły :/
OdpowiedzUsuńŚwietny nowy wygląd bloga! :)
Mnie bardzo szybko te chusteczki wyschły i nie nadawały się do niczego już :(
OdpowiedzUsuńnigdy chusteczek nie uwazalam, bo wydawaly mi sie jakies malo wydajne:)
OdpowiedzUsuńja używam chusteczek dla dzieci :) świetnie się sprawdzają do zmycia makijażu, gdy jest się poza domem
OdpowiedzUsuńDo tej pory wszystkie chusteczki podrażniały moją cerę. Te są jedynymi, które zaczęły ze mną współpracować. :)
OdpowiedzUsuńlubię chusteczki do demakijażu, świetnie sprawdzają się podczas wyjazdów i w kryzysowych sytuacjach (czyt. kiedy jestem padnięta); szkoda tylko, że nie są odrobinę tańsze, jak brak mi funduszy kupuje biedronkowe i też są ok
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku! :-)
OdpowiedzUsuńJa mam chusteczki z Alterry, ale rzadko ich używam!
OdpowiedzUsuńświetne! pierwszy raz o nich słyszę:)
OdpowiedzUsuńco powiesz na wzajemne obserwowanie?
nie lubię chusteczek do demakijażu, raczej nie używam
OdpowiedzUsuńMój ulubieniec ;)
OdpowiedzUsuńgdzie tam straszenie! sama do chusteczek nie jestem przekonana, na podróż może, ale na co dzień to trochę za droga zabawa. :) fajnie, że mają plastikowe zamykanie :))
OdpowiedzUsuńkiedys używalam chusteczek z biedronki, które mnie strasznie podrażnily, chusteczki dla dzieci tez sie u mnie nie sprawdzają wiec jakos sie zrazilam do tego typu produktów.... może jednak sprobuje tych. W podróży będą jak znalazł:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie trochę za drogi interes. Pozostanę przy waciku ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt - dobry na wyjazd :)
OdpowiedzUsuńja również oprócz płynu miceralnego korzystam z chusteczek, najczęściej gdy wybieram się na weekend do rodziców :) te pewnie też zagoszczą w mojej kosmetyczce :D
OdpowiedzUsuńja tradycyjnie płyn:D
OdpowiedzUsuńja używam płynu, chusteczek czasem po imprezie, kiedy nie mam siły na dokładne zmywanie makijazu, ale te chusteczki recenzowane przez Ciebie wydaja sie swietne, na pewno wyprobuje! i zazdroszcze kondycji cery :)))
OdpowiedzUsuńlubię takie zamknięcia, bo się nie odklejają
OdpowiedzUsuńdobre rozwiązanie na noce poza domem :P