20 lis 2012

Czerwień na paznokciach

Tym razem pod lupę biorę lakier firmy Diadem. Pamiętacie? Całkiem niedawno produkty tej marki wystąpiły już na moim blogu. Zanim jednak przejdę do moich wrażeń związanych z tym produktem napiszę Wam jak malowidełko do paznokci znalazło się w moim posiadaniu ;)
Otóż na profilu FB marki Diadem znalazłam konkurs KOSMETYKI ZA KLIKI! Dzięki trzem czynnościom można było otrzymać kosmetyczną niespodziankę. Wystarczyło polubić Diadem Cosmetics na FB , udostępnić zdjęcie i napisać w jakiej drogerii chce odebrać się produkt. Kliknęłam ale też namówiłam moją mamę. Po otrzymaniu wiadomości udałyśmy się po upominki. Mojej mamie trafił się właśnie ten lakier. Niestety kolor nie trafił w jej gusta i oddała go mnie. Dodam na koniec, że nie była na tym stratna. Diademowa czerwień nr 81, ciemniejsza, która mi nie przypadła do gustu powędrowała do jej kosmetyczki. Zaś ja - antyfanka czerwieni na paznokciach polubiła się z tym dość nietypowym odcieniem.
Teraz przejdę do sedna tego posta ;)


 Lakier znajduje się w szklanej, małej buteleczce. Jej forma jest prosta, klasyczna. Podoba mi się takie rozwiązanie - bardzo przyjemne dla oka. Na wierzchu nakrętki jest umieszczony nr koloru - mój to 236.

Dość często maluję paznokcie i zależy mi na tym by lakier nie szkodził im. Ten produkt nie zawiera toluenu, żywicy formaldehydowej i kamfory. Ufff... 

 Lakier nie jest zbyt gęsty, dzięki czemu bardzo dobrze rozprowadzał się na paznokciach. Dodatkowo sam pędzelek nie był zbyt sztywny i świetnie się nim manewrowało,nie robił smug. Niestety po nałożeniu pierwszej warstwy widziałam nadal płytkę moich pazurków, na szczęście po drugiej kolor był idealny!

 Nr tej czerwieni to 236. Opisałabym go tak: świeży pomidor z nutą fluo maliny. Niestety aparat bardzo dokładnie koloru nie uchwycił. Ale ja w tej czerwieni widzę odrobinę różu co bardzo przypadło mi do gustu.  Cieszyłam się tym kolorem na paznokciach ok. 4 dni. Nie lubiłam czerwieni ale chyba znalazłam swą idealną na paznokcie :) A jak Wam się podoba?

A na koniec dla porównania dwie "Diademowe" czerwienie. Z lewej nr 236, a z prawej nr 81, która pojawiła się niedawno na moim blogu.

 A jaka jest Wasza ulubiona czerwień?

19 lis 2012

SPIRIT - orzeźwiający zapach

Puste, białe pole... Chwila ciszy. W mojej głowie myśli: "Jak zacząć?", "Co napisać?". Przerwa od blogowania dała o sobie znać. Powoli przychodzą jakieś inne myśli i przelewam je tutaj. To bardzo miłe uczucie. Brakowało mi tego. Dziś post już kosmetyczny, a raczej zapachowy.
Czy Wy też tak macie, że jakieś nuty zapachowe przypominają Wam pewne zdarzenia? Przyznam, że dzisiejszy zapach przypomina mi Spotkanie Blogerek. Tak, wiem to było już jakiś czas temu ale to było coś niezwykłego. To jeden z zapachów, który przywołuje tamto wydarzenie. Perfumy, mgiełki, wody toaletowe rzadko pojawiają się na moim blogu. Przyznam, że trudno mi opisać słowami to co wyczuwa mój nos. Postaram się jednak przybliżyć Wam ten zapach i wyrażę swoją opinię na temat tego produktu.


 manila bond
Woda toaletowa - SPIRIT
Producent: PharmaCF
Pojemność: 50 ml
Cena: ok. 11 zł


Wygląd zewnętrzny:
Zapach znajduje się w szklanej buteleczce, lekko "fikuśnej". Na niej nadrukowane czarne litery i swawolne linie, które mnie nie urzekły - mają chyba nawiązywać do... sznurka. Otóż u góry, przy szyjce obwiązany jest czarny sznurek. Nie wiem po co. Osobiście uważam to za zbędne. Nie wzbudza on we mnie pozytywnych wrażeń estetycznych.
Buteleczka znajdowała się w prostym, białym pudełeczku. Zapachowi SPIRIT towarzyszy szata graficzna koloru pomarańczowego.


Opis (w skrócie):
SPIRIT to zapach dedykowany dla aktywnych i energicznych kobiet.
Ja jestem osobą spokojną ale zdecydowałam się wypróbować ten zapach ;)

Skład:
Alcohol Denat., Aqua, Parfum, Benzyl Alcohol, Geraniol, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Citronellol, Limonene, Alpha-Isomethyl lonone, Cl 15510


Zapach:
Od razu po uwolnieniu wody toaletowej z flakonu wyczuwalny jest alkohol. Kiedy jego nieprzyjemny zapach ulotni wyczuwam owoce, a dokładniej cytrusowe owoce, a dopełnia je zapach kwiatów, jakby prosto zerwanych z łąki. Całość jest lekka, przyjemna, nie dusząca.

Trwałość:
Jest to woda toaletowa i zdawałam sobie sprawę, że trwałość zapachu zapewne nie będzie dość długa ale pokładałam nadzieję, że kilka godzin wytrzyma. Niestety ulatnia się on dość szybko. Po ponad godzinie jest prawie nie wyczuwalny.

Wydajność:
Jeśli trwałość jest kiepska to związane to jest z częstszym "psikaniem". Dlatego dużo więcej razy wydobywałam ten produkt niż inne perfumy ale muszę przyznać, że mimo to jest bardzo wydajny i zapewne starczy mi na dość długo.

Moje przemyślenie:
Woda toaletowa nie jest droga i ma przyjemny zapach. Do tej pory nie spotkałam się z nią w sklepie stacjonarnym, moje oko nie wychwyciło jej na półce. Widziałam ją za to w niektórych sklepach internetowych.
Ale czy to mój zapach? Na co dzień wolę pachnieć czymś innym. Niestety trwałość tej wody toaletowej jest kiepska, a ja nie jestem fanką perfumowania się kilka razy w ciągu dnia. Dla tego produktu znalazłam inne zastosowanie. Otóż kiedy spędzam czas w domu także lubię ładnie pachnieć ale szkoda mi wtedy spryskiwać się droższymi zapachami dlatego wtedy sięgam właśnie po SPIRIT.

A czy Wy miałyście styczność z tą wodą toaletową?
Jaka jest Wasza ulubiona woda toaletowa/mgiełka/perfumy?

7 lis 2012

Informacja mało kosmetyczna.

Mam chwilkę, tak mam chwileczkę dlatego zaglądam tu i melduję, że żyję. Nie porwały mnie atomówki. Nie zapomniałam, że prowadzę bloga. ;) Ostatnio po prostu zajęłam się bardziej swym życiem osobistym, postanowiłam wziąć niektóre sprawy w swoje ręce. Może niektórymi szczegółami podzielę się z Wami w przyszłości ;)  Mam wrażenie, że doba nie trwa 24 godziny tylko 12... Już miałam kilka podejść do napisania posta ale niestety nie udawało mi się naskrobać czegoś sensownego. Obiecuję, że niebawem pojawi się bardziej kosmetyczny post ;) nadrobię też zaległości w Waszym blogowaniu - aż mi się tęskni za tym, by poczytać o kosmetykach :)
Dziękuję osobom, które nadal zaglądają na mojego bloga. Przesyłam buziaczki ;*
Do następnego posta, który już na dniach ;)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...