31 mar 2012

Nietrafione...

Kupuję kosmetyk lub przyrząd do pielęgnacji ale po kilkukrotnym użyciu okazuję się, że to nie to... Co teraz? Jeśli jest nowy, nieuszkodzony i zużycie jest niewielkie może zdołam go sprzedać lub wymienić się na coś innego. Mogę spróbować go także zareklamować lub zwrócić ale najczęściej wiążą się z tym różnego typu problemy lub po prostu coś nie jest warte tyle zachodu. Co jeszcze? Może po prostu pobawię się w "Pomysłowego Dobromira" i wymyślę dla danej rzeczy do czego innego może się nadać. O tym właśnie będzie ten post.



Produkt: Szczotka do mycia twarzy
Ma za zadanie: Oczyszczać dogłębnie twarz z pomocą ulubionego kosmetyku (żelu, pianki, itp.) lub bez niego.
U mnie się nie sprawdziło bo: Włosie szczotki w dotyku jest miękkie i elastyczne jednaj szczotka za bardzo podrażniała moją twarz... Po zastosowaniu miałam przez cały dzień zaczerwienioną twarz.
Moje zastosowanie: Szczotki się nie pozbyłam ;) Teraz używam jej do dłoni. Wraz z delikatnym żelem z drobinkami masuję nią swoje ręce, czyli robię taki peeling. Dłoniom nie szkodzi, wręcz przeciwnie po takim "zabiegu" są miłe w dotyku niczym jak aksamit :)


Produkt: Krem wygładzający z serii 25+ 
Ma za zadanie: Po "kuracji" skóra jest gładsza i bardziej nawilżona.
U mnie się nie sprawdziło bo: Byłam zadowolona z wygładzania lecz półtłusta konsystencja tego kremu nie za dobrze wpłynęła na moją mieszaną cerę. Bardziej się świeciłam. Dlatego postanowiłam odstawić ten krem ale...
Moje zastosowanie: Zużyłam ten krem stosując go na stopy :) Po aplikacji były one miękkie i gładkie.


Produkt: Cień do powiek
Ma za zadanie: Jak to cień do powiek - tworzyć ładny makijaż oczu ;)
U mnie się nie sprawdziło bo: Po prostu ten odcień różu źle wyglądał na moich powiekach.
Moje zastosowanie: Źle wypadał na powiekach ale za to idealnie mnie rumienił. Po prostu mianowałam go na róż do policzków.


A Ty co robisz jeśli jakiś produkt nie przypadnie Ci do gustu?



P.S. Dziś o 20:30 rozpoczyna się godzina dla Ziemi. Uczestniczycie w akcji? Wyłączycie światło?

20 mar 2012

Lakiery WIBO

W tym poście lakiery Wibo, które można znaleźć w sieci Rossmann. Za niewielką cenę można uzyskać wiele kombinacji na paznokciach, a poniżej niektóre z nich.


 Bardzo lubię kolor na paznokciach ale te osoby, które wolą coś bardziej klasycznego także znajdą coś dla siebie. Lakier do "frencha" jest śnieżno biały. Można go używać na końcówki ale moim zdaniem nada się także do innych kombinacji.

  • Buteleczka - 9,5 ml
  • Pędzelek - szeroki, dopasowuje się do kształty paznokcia podczas malowania, bardzo dobrze nakłada się nim lakier



 Dla uatrakcyjnienia "frencha" czy też innego manicure można dodać mieniący się lakier. Pod wpływem światła mieni się na różne kolory jednak nie "zabija" kolory, który jest pod nim. Niestety na zdjęciu trudno było mi uchwycić ten efekt.

  • Buteleczka - 9 ml
  • Pędzelek - wąski ale nie sprawia kłopotu przy malowaniu. Dobrze rozprowadza się nim lakier.



 Jeśli chcę dodać swoim paznokciom kolorytu ale tak aby nie rzucały się w oczy najczęściej maluję paznokcie tzw. nude. W szafie Wibo można znaleźć aż kilka odcieni tego koloru. Zauważyłam, że powinno się malować płytkę paznokcia nakładając cienką warstwę tego lakieru, przy zbyt dużej ilości lakier może popękać.

  • Buteleczka - 8,5 ml
  • Pędzelek - wąski ale nie sprawia kłopotu przy malowaniu. Dobrze rozprowadza się nim lakier. 



 "Żywy" kolor także można znaleźć wśród lakierów Wibo. Niestety kiedy chcemy uzyskać tak głęboki kolor jaki widać w buteleczce potrzeba więcej niż dwóch warstw.

  • Buteleczka - 8 ml
  • Pędzelek - szeroki, dopasowuje się do kształty paznokcia podczas malowania, bardzo dobrze nakłada się nim lakier



 Kolorowe paznokcie nie zawsze muszą się błyszczeć, lśnić. Wibo dysponuje także lakierami matowymi. Bardzo podoba mi się wersja "so matte" ponieważ mat nie jest bardzo surowy tylko naturalny, odbijający lekko światło.

  • Buteleczka - 7 ml
  • Pędzelek - nie należy do największych ale idealnie nakłada się nim lakier. Nie pozostawia smug i bardzo dobrze się nim operuje.



 2w1 czyli lakier DUO gdzie dwie buteleczki są połączone razem w idealnie do siebie dobranych kolorach. Można je łączyć razem na paznokciu lub pomalować paznokcie tylko jedną wersję. Kolory są tak ładne same w sobie, że nałożony pojedynczo kolor nie ma się czego powstydzić.

  • Buteleczka - 2x5 ml
  • Pędzelek - wąski, giętki, bardzo dobrze rozprowadza lakier.



 Powyżej połączenie dwóch kolorów w nietypowym "frenchu". Nie wiem jak Wam ale mnie się podoba ta moda na kolorowy francuski manicure.


  • Buteleczka - 2x5 ml
  • Pędzelek - wąski, giętki, bardzo dobrze rozprowadza lakier.




 I coś tylko dla zwolenników lakierów pękających. Nie jest to typowy "pękacz". Po nałożeniu lakieru powstają pęknięcia a'la skóra krokodyla. Jest to także lakier dla cierpliwych osób ponieważ lakier bardzo długo schnie i pęka. Podczas czekania może też się zdarzyć, że lakier po prostu odpada jeśli np. nałożona baza wcześniej na paznokciu jest zbyt śliska, czy tłusta.

  • Buteleczka - 9,5 ml
  • Pędzelek - nie wiem czy mi się tak źle trafiło czy często się zdarza trefny pędzelek w tej wersji. W moim przypadku końcówka jest skrzywiona. Włosie pędzelka jest bardzo sztywne przez co malowanie paznokci jest utrudnione.



Zawsze na pomalowane paznokcie stosuję utwardzasz, który dodatkowo nadaje blasku paznokciom. Oczywiście nie nakładam go na lakier "so matte". 
  • Buteleczka - 7 ml
  • Pędzelek - nie należy do największych ale idealnie nakłada się nim lakier. Nie pozostawia smug i bardzo dobrze się nim operuje.





A już niebawem...
nowe lakiery w szafach Wibo!
Zdjęcie pochodzi ze strony: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.327346700655159.77000.233212316735265&type=1

Zdjęcie pochodzi ze strony: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.327346700655159.77000.233212316735265&type=1 
Zdjęcie pochodzi ze strony: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.327346700655159.77000.233212316735265&type=1 


Muszę przyznać, że lakiery są bardzo żywe, a niektóre bardzo odważne. Nowe serie to:
AMAZING AMAZONE - seria inspirowana barwami natury, gdzie królują barwy zielone
BE A CHAMELEON - kolekcja metalicznych lakierów w kolorach pastelowych. Lakiery zmieniają barwę pod wpływem Top coatu!
COLOR POWER - czyli kolor, kolor i jeszcze raz kolor. Nasycony, neonowy, energetyczny.

Więcej zdjęć nowych serii można zobaczyć na profilu FB Wibo lub na blogu Wibo!


Muszę przyznać, że ja już nie mogę się doczekać tych nowości. Dopiero wiosna się rozpoczęła, a mnie już marzą się takie kolory na paznokciach. :)

19 mar 2012

Ogórek, ogórek, ogórek...

PRODUKT
 Mleczko do demakijażu twarzy i oczu firmy Ziaja. Wersja ogórkowa. Produkt przeznaczony dla cery normalnej, tłustej i mieszanej.
Dostępny w większości drogerii, w supermarketach, w hipermarketach za ok. 6 - 7 zł.



OPAKOWANIE
KONSYSTENCJA PRODUKTU
ZAPACH PRODUKTU

  •  Opakowanie typowe dla produktów Ziaja. Wersję ogórkową odróżnia biała buteleczka z zieloną nakrętką i napisami w tym samym kolorze. Wygodne w trzymaniu. Dozownik w nakrętce powoduje, że nie wydobywa się zbyt dużo produktu. 

  •  Konsystencja - jest to jak dla mnie idealne mleczko bo nie jest zbyt rzadkie. Lżejsze od kremów i balsamów. Przyjemnie się go używa.
  • Zapach nie jest chemiczny. Przypomina mi wiosnę ponieważ pachnie jak świeże zielone ogórki. Aż się jest głodnym...




SPOSÓB UŻYCIA
 Wg instrukcji powinno się mleczko rozsmarować na całej twarzy, a następnie usunąć za pomocą wacika. Robiłam tak na początku ale wg mnie demakijaż wówczas demakijaż był niedokładny.
Nakładałam także mleczko bezpośrednio na wacik i nim zmywałam makijaż ale wówczas musiałam zużyć większą ilość wacików.
Wpadłam jeszcze na inny pomysł i połączyłam tak jakby te dwa sposoby. Otóż nakładam większą ilość mleczka na wacik i rozprowadzam mleczko po całej twarzy tak jakby to był żel do mycia twarzy. Robię jednocześnie "mini masaż" aby mój makijaż "rozpuścił" się w pewien sposób. Następnie biorę czysty wacik i zcieram pozostałości. Wtedy z demakijażu jestem zadowolona.



DZIAŁANIE
Jeśli robię demakijaż moim sposobem jestem bardzo zadowolona. Skóra pozostaje ładnie oczyszczona i jest miękka. Czasami pojawiają się problemy przy mocniejszym makijażu wówczas muszę zużyć parę wacików. Na swojej skórze po zastosowaniu tego produktu nie zauważyłam żadnych podrażnień. Po użyciu czuję jak moja cera jest "odprężona" dzięki ogórkowemu aromatowi.

Na co dzień używałam do demakijażu twarzy płynu micelarnego jednak pewnego dnia skończył mi się, a w sklepie nie było żadnego innego. Wówczas sięgnęłam po najtańszy produkt do demakijażu. Z wyboru na "chybił trafił" jestem bardzo zadowolona zwłaszcza teraz kiedy nadchodzi wiosna. Mam ochotę wypróbować także tonik do twarzy z tej samej serii.




Chwalipięta, chwalipięta...
Czyli udało mi się wygrać w ostatnim czasie :)

 Zestaw Chocomania TBS wygrałam na blogu marylinda-s.blogspot.com/

Dużo kosmetyków w sam raz na wiosnę wygrałam na blogu misz-maasz.blogspot.com/

Jeżeli jeszcze nie miałyście okazji być na blogach dziewczyn koniecznie klikajcie! 

18 mar 2012

TAG: U spowiedzi, czyli moje kosmetyczne grzeszki

Podobnie jak ejndzel - wstawiłam swój obraz do tego TAGu





Zasady:
1. Odpowiedz na 7 pytań.
2. Utwórz osobny post oraz zamieść informację kto Cię otagował.
3. Przekaż zabawę innym blogerkom.











Do zabawy zaprosiła mnie ejndzel, której bardzo, bardzo dziękuję. Ja zapraszam Was na jej bloga - pisanego lakierem do paznokci ;)

Teraz czas na moje odpowiedzi ;)


CHCIWOŚĆ
Najdroższy kosmetyk jaki kupiłaś, najtańszy jaki posiadasz? 
Najdroższy jaki kupiłam? Myślę, że wszystko zależy od "kategorii". Mój blog jest o tańszych kosmetykach bo tańsze nie znaczy złe ale posiadam kilka drogich kosmetyków, które sama zakupiłam. Np. lakier do paznokci IsaDora za 30 zł - myślę, że jak na lakier to jest dużo a praktycznie maluje tak samo jak te tańsze. Zdarza mi się też dużo wydać na podkład do twarzy (ponieważ ciągle szukam tego idealnego) - w ostatnim czasie kupiłam L'Oreal za ponad 60 zł. Większą sumę wydaję także na kremy do twarzy - Vichy, La Roche Posay, których cena waha się od 60 zł do nawet 90 zł ale to dlatego, że zaczęłam używać tych bardziej "aptecznych" specyfików, jak wiadomo za tym też idzie wyższa cena.
Najtańszy jaki aktualnie posiadam produkt to lakier do paznokci Golden Rose z serii Miss Selene za 2 zł oraz zmywacz do paznokci za 2 zł zakupiony w Netto, który bardzo lubię. 


GNIEW
Których kosmetyków nienawidzisz, a które uwielbiasz? Jaki kosmetyk był najtrudniejszy do zdobycia? 
Nienawidzę peelingów, które pozostawiają tłustą warstwę na skórze - wrrr... Rzednie mi także mina przy kosmetykach do włosów, które ledwo się otworzy a czuć alkohol. Posiadam suche włosy, a one dodatkowo jeszcze bardziej je przesuszają...
Najtrudniejsze do zdobycia? Nie mam dużych wymagań (tak mi się wydaje), kiedy w sieci jest chwalony jakiś zagraniczny produkt jestem go ciekawa ale nie ściągam go nie wiadomo skąd. Wolę poczekać może za kilka, kilkanaście lat pojawi się w PL :) Dla mnie trudniejsze do upolowania jest to, co niektóre z Was mają  na wyciągnięcie ręki - czyli kosmetyki Essence. Drogerią Natura, do której miałam najbliżej niestety zlikwidowali i muszę pokonać kilkadziesiąt kilometrów aby kupić coś z Essence. 


OBŻARSTWO
Jakie produkty są Twoim zdaniem najpyszniejsze? 
Nie zjadłam jeszcze żadnego kosmetyku ale czasami aż chciałabym spróbować kiedy czuję te z czekoladą (np. masło do ciała z Farmony), albo mają słodki zapach cukierków, lizaków, gum do żucia (np. ORIGINAL SOURCE Raspberry&Vanilla Milk). Osobiście też bardzo lubię kokos i bardzo lubię produkty, które nie pachną chemicznie tylko uwodzą kokosową wonią (np. Ziaja kokosowa - mleczko pod prysznic).


LENISTWO
Których kosmetyków nie używasz z lenistwa? 
Zdarza mi się nie używać balsamów czy masła do ciała. Ups....


DUMA
Który kosmetyk daje Ci najwięcej pewności siebie? 
Balsam do ust, który zadba o to, że nie mam suchych skórek i spierzchniętych warg.
Jestem także pewniejsza siebie kiedy nie mam podkrążonych oczu dlatego w mojej kosmetyczce nie może zabraknąć korektora pod oczy. Jednak najlepszym sposobem na to nie jest kosmetyk tylko sen ;)


POŻĄDANIE
Jakie atrybuty uważasz za najatrakcyjniejsze u płci przeciwnej?  
Bycie sobą. Poczucie humoru. Nie bycie dziecinnym. 


ZAZDROŚĆ
Jakie kosmetyki lubisz dostawać w prezencie? 
Każdy otrzymany kosmetyk mnie cieszy dlatego lubię dostawać wszystko :) 



TAG podaję dalej do:
Anna

Jeśli któraś z Was odpowiedziała już na ten TAG przepraszam za moje niedopatrzenie ;)

Oczywiście na TAG może odpowiedzieć też każda z Was, która ma na to ochotę! Zapraszam! ;)

6 mar 2012

Perfekcyjne oczy?

Małe sińce pod oczami z powodu niewyspania, zmęczenia to mój problem. Chyba każda z nas chciałaby wstać rano i pięknie wyglądać bez żadnych poprawek. Aby pozbyć się swojego problemu sięgnęłam po hydrożelowe płatki pod oczy z Perfecty.

 Płatki pod oczy kupiłam w Rossmannie za niecałe 3 zł. Ich saszetka jest bardzo podobna do tych z maseczkami na twarz. 

 Dzięki nacięciom, które znajdują się z każdej strony otworzenie folii z płatkami pod oczy jest bez problemowe. Jedno pociągnięcie i saszetka jest już otwarta.

 Hydrożelowe płatki pod oczy umieszczone są na folii. Nie miałam problemu aby odczepić płatki w formie wygiętej "łezki" i nałożyć pod oczy.


 Instrukcja użycia płatków pod oczy jest dla mnie czytelna. Zanim jeszcze otworzyłam opakowanie włożyłam na jakiś czas produkt do lodówki. Pomyślałam, że schłodzone płatki może będą bardziej "działać".
Po wyjęciu ich z chłodnego miejsca od razu zaczęłam je nakładać w okolicę oczu.
Płatki doskonale trzymały się pod oczami. nie musiałam leżeć plackiem aby móc z nich korzystać. Jak dla mnie były ciut za duże ponieważ cały czas czułam, że mam je na sobie. Samo chłodzenie było przyjemne. Trzymałam je 30 min. Oto rezultaty:

                                                      PRZED:
                                                     W TRAKCIE:
                                                     PO:


Zdjęcia nieco słabszej jakości ponieważ robione nad ranem, kiedy światło dzienne jest jeszcze kiepskie. Patrząc na żywo w lustro po zdjęciu płatków na mojej twarzy wcale nie pojawił się uśmiech. Z efektu działania tego produktu nie jestem zadowolona. Znaczącej różnicy nie ujrzałam. W ruch i tak musiał pójść korektor pod oczy...
A Ty używałaś płatków pod oczy z Perfecty? Jesteś zadowolona?

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...