22 wrz 2012

Slodkie usta?

Witajcie! Dziś przychodzę do Was z pomadką firmy Hean. Przyznaję się, że jak ją zobaczyłam to nie przekonała mnie do siebie ponieważ osobiście nie przepadam za mocniejszymi ustami. Wolę delikatne odcienie i najczęściej używam błyszczyków lub pomadek, które w rzeczywistości wypadają bardzo naturalnie. Całkowicie jednak tego produktu nie spisałam na straty i poddałam ją swym testom. Czy się z nią polubiłam? Oto moja opinia:

DANE:
Producent: HEAN
Cena: ok. 11 zł
Dostępność: sklep internetowy HEAN, mniejsze drogerie

OPAKOWANIE
Solidny plastik imitujący metal. Na nim srebrne litery, które otacza grafika nawiązująca do nazwy serii. Mnie osobiście nie przekonuje nazwa i rysunek miasta ale to rzecz gustu. Wydaje mi się, że o wiele ładniej wygląda po zdjęciu "skuwki". Jednak, tu nie jest ważny wygląd zewnętrzny, a wewnętrzny i liczy się to co opakowanie ma w środku. Niemniej duży plus, że jest to solidne i plastik się nie nadłamuje oraz dobrze, mocno się zamyka. Podoba mi się również przeźroczysta podstawa, która pokazuje prawdziwy kolor produktu.


KONSYSTENCJA
Kiedy wykręciłam produkt przed oczami ukazała mi się sztywna pomadka. W kontakcie z ciałem, ustami nie staje się zupełnie kremowa. Przy rozprowadzaniu jej na wargach nie jest tępa, dobrze się rozprowadza ale nie należy ona do tych bardziej miękkich pomadek. Ustom nadaje "satynowego" blasku.


KOLOR
Mój odcień to nr 155 Sweet Plum. W opakowaniu wygląda na mocno fioletową i to mnie przeraziło. Nie widziały mi się usta w tym kolorze.
Mimo, że regularnie pielęgnuję usta często są one kapryśne, lekko przesuszone. Producent obiecuje, że: "masło morelowe o delikatnej konsystencji działa jak zmysłowy okład dla ust: odżywia, nawilża i rewitalizuje naskórek ust". Postanowiłam się o tym przekonać i nałożyłam ją na me usteczka. Zauważyłam, że lekko podkreśliła niektóre skórki, które nie były widoczne na pierwszy rzut oka z pewnej odległości. Faktycznie produkt nie przesuszył mi ich dodatkowo, być może lekko nawilżył ale nie zauważyłam odżywienia naskórka.
Kolor na ustach jest widoczny już za pierwszym pociągnięciem. Można go stopniować. Pomadka na wargach na szczęście nie jest mocno fioletowa i nie wygląda sztucznie. Różnicę widać tuż po nałożeniu.



TRWAŁOŚĆ
Od producenta: "Formuła typu long wear wyraźnie utrwala kolor w stosunku do klasycznych pomadek, charakteryzuje się wyjątkową stabilnością koloru na ustach". Ja po jakimś czasie od nałożenia miałam wrażenie jakby pomadka zastygła na moich ustach i faktycznie długo na nich zagości ale...
 ...niestety zostawiała ślady tam gdzie tylko dotknęłam pomalowanymi wargami.
Po jakimś czasie usta straciły blask i stały się lekko matowe. Po ok. 2 godzinach kolor został tylko na części ust, niestety nie schodził równomiernie co nie wyglądało za ciekawie. Przez ten czas od czasu, do czasu piłam tylko wodę. Może gdyby nic nie pić i nic nie jeść pomadka utrzymałaby się dłużej...


PODSUMOWUJĄC
Pomadka nie stała się moją ulubioną ale nie spisałam też jej na straty. Na jakieś specjalne okazje, kiedy chciałabym mieć mocno pomalowane usta to czemu nie. Natomiast trzeba na pewno pamiętać o poprawianiu jej w międzyczasie aby usta były równego koloru. Jak za taką cenę to myślę, że pomadka jest godna uwagi. Plusem jest też to, że posiada filtry UV lecz nie jest o tym wspomniane na opakowaniu tylko na stronie producenta.

A Wy wolicie mocne czy delikatne usta?


Produkt znalazł się w mojej kosmetyczce dzięki Spotkaniu Śląskich Bloggerek.

29 komentarzy:

  1. Ciekawy kolor nigdy nie miałam takiego zawsze używałam jaśniejszych kolorów;) Ale brzydko schodzi z ust:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jak używam w ogóle pomadki to wybieram jaśniejszych odcieni :)

      Usuń
  2. ładny kolor, ciekawy. ale szkoda, że tak dziwnie schodzi :(

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładny, ale 2 godzinki to dla mnie trochę za mało :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że np. do zdjęcia albo jeśli się jest wytrwałym to się sprawdzi.

      Usuń
  4. Kolor bardzo intensywny, ładny :) Ale trwałość i fakt ścierania się mnie zupełnie nie przekonuje..

    OdpowiedzUsuń
  5. kolorek bardzo ładny :) tylko zamiast fajnie sobie nim usta ukształtować to w sumie swój własny kształt zniszczyłaś :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że wtedy pomalowałam usta na oślep. Bardziej skupiłam się na ukazaniu koloru niż własnych ustach. Postaram się następnym razem pamiętać także o kwestii ust i ich nie niszczyć aby w pełni obraz był ciekawszy w odbiorze.

      Usuń
  6. bardzo podoba mi się kolor na ustach , za to gdy schodzi nie wygląda to już tak interesująco

    OdpowiedzUsuń
  7. kolor ciekawy, zejście ma okropne, ale między czasie można poprawić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jeśli komuś to nie przeszkadza i jest gotów poprawiać to ta pomadka jest warta uwagi :)

      Usuń
  8. Kolor jak dla mnie chyba zbyt chłodny, ale same kosmetyki firmy mnie bardzo ciekawią. Oczywiście w Piekarach ich się nie kupi... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podesłałam Ci linka ;) Sprawdź tam bo ja już nieraz spotkałam tam poszukiwany kosmetyk z Hean ;)

      Usuń
  9. mocny, zdecydowany kolor, dla mnie za cieżki..

    OdpowiedzUsuń
  10. Niesamowicie podoba mi się taki filetowy kolor :) muszę jesienią wrócić do mojej pomadki rimmel vintage pink :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że są osoby, które lubią takie zdecydowane kolory na ustach.:)

      Usuń
  11. mam trochę inny kolorek, ale jeszcze nie używałam na codzień ;)
    ale za taką trwałość chyba coraz bardziej skłaniam się do czerwieni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja jeszcze z tym kolorem na ustach nie wyszłam po za dom. Jeszcze się nie zdecydowałam :P

      Usuń
  12. lubię mocne usta, ale nie na sobie :D jeśli je podkreślam to raczej delikatnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja póki co też wolę delikatniejsze odcienie na ustach. :)

      Usuń
  13. schodzi niezbyt fajnie :( nie przepadam za aż tak ciemnymi kolorami :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety takie nierównomierne znikanie szminki jest czymś, czego nie znoszę :\

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...