30 gru 2011

Hity i kity 2011

Koniec roku już za chwilę. Najwyższy czas na podsumowanie go. Pootwierałam wszystkie szufladki nie szufladki z kosmetykami i zrobiłam sobie takie małe przemyślenie. Stwierdzam, że odkąd zaczęłam wykańczać kosmetyki a nie nałogowo kupuję ciągle nowe pozostawiając inne pootwierane jest coraz lepiej. Swoje kosmetyki ograniczam do minimum. Jednak stwierdzam, że lakierów do paznokci mam nadal za dużo!   
Kiedy tak podziwiałam te kosmetyczne cudeńka zaczęłam myśleć, które to są te moje ulubione i które na pewno będą mi towarzyszyć także w przyszłym roku. Wtedy postanowiłam, że napiszę tę notkę i przedstawię Wam te, które uwielbiam i ciągle używam. Skoro są te lubiane to czemu też nie napisać o moich porażkach makijażowych i pielęgnacyjnych. Jak zebrałam wszystko do kupy w sumie okazało być ich trochę dużo, dlatego wybrałam z nich tych 5 "naj" i 5 "fee". Ponieważ prowadzę bloga gdzie przedstawiam te tańsze kosmetyki będą one z tej niższej półki cenowej.  Jest to mój osobisty wybór i liczę się z tym, że Wasze zdania co do moich typów mogą być odmienne ;)

MOJE HITY 

Żelowy eyeliner od Essence to mój największy hit tego roku. Wydawało mi się, że  przez moje tłuste powieki nie będę się cieszyć czarną kreską dłużej niż około godziny. Ten produkt bardzo miło mnie zaskoczył. Coś za niewielką cenę a trzyma się  na oku cały dzień. Teraz używam gel eyeliner prawie co dzień :)
Bliżej ten kosmetyk można zobaczyć TU i TU.

*

 W okresie jesienno-zimowym zdarza się, że mam spierzchnięte usta w najmniej odpowiedniej chwili. Wtedy sięgam po Carmex, który wyciągnął mnie z tarapatów już nie raz. Teraz nie rozstaję się z tym produktem zawsze jest w mojej torebce. 
Małe zbliżenie na Carmex TUTAJ.

*

 Do płynów micelarnych podchodziłam jak pies do jeża. Od kiedy spróbowałam jednego tak nie mogę się odczepić od "miceli". Demakijaż robię codziennie, szukałam dlatego czegoś tańszego ale dobrego. Znalazłam! Jest to płyn micelarny z Bourjois. Idealnie zmywa mój makijaż. 
Więcej na temat tego płynu przeczytasz TUTAJ.

*


 Już kiedyś wspominałam na blogu, że plamy pod pachami to był dla mnie problem. Tak, był bo od kiedy używam blokera Ziaji to mogę podnosić ręce do góry bez obaw :) Bloker u mnie skutecznie i bez żadnych skutków ubocznych typu pieczenie, swędzenie przyhamował pocenie się. Używam go raz w tygodniu i nie wyobrażam sobie bez niego życia.

TUTAJ pisałam o nim więcej.

*


A tu coś z Biedronki. Napiszę krótko: lepszego peelingu do stóp do tej pory nie używałam. Nie przepadam za jego zapachem ale jestem w stanie mu to wybaczyć za to jak dobrze działa.
Więcej o peelingu jest TUTAJ.



MOJE KITY

 Pewnie Was zdziwi dlaczego ten puder znalazł się w moich kitach... Niestety ten produkt nie sprawdził się u mnie. Próbowałam odcieni nr 01 i 03. Próbowałam nakładać go za pomocą dołączonej gąbeczki jaki i różnych pędzli. Niestety po aplikacji tego pudru moja twarz wyglądała jak porcelanowa... Nawet kiedy użyłam bardzo małej ilości nie wyglądałam za ciekawie. Nie jest to tylko moje wrażenie ponieważ słyszałam także od innych, że puder jest za bardzo widoczny i sztucznie to wygląda. Niestety Synergen mnie zawiódł...

*



To kolejna rzecz, która niestety mnie zawiodła... Pomadka Miss Sporty. Nie podoba mi się, że podkreśla wszystkie niedoskonałości ust - suche skórki zwłaszcza. Roluje się bardzo w zagłębieniach ust, a z trwałością jest kiepsko. Już po paru minutach widzę, że jej nie ma... 

Bliżej ten produkt można zobaczyć TUTAJ.

*


Żel do mycia twarzy L'oreal dla mnie okazał się wielką klapą ponieważ wysuszył moją twarz. Z dołączonej do niego szczoteczki gumowej też nie byłam zadowolona. Niestety jeden z większych moich kitów 2011...

*


Syoss - Heat Protect czyli spray, który ma za zadanie chronić włosy przed wysoką temperaturą. Nie ukrywam, że na początku byłam zachwycona tym produktem. Niestety po jakimś czasie zauważyłam, że bardzo przesuszył moje włosy. Niewątpliwie jest to zasługa alkoholu, który jest w jego składzie. 
Więcej o nim TUTAJ.

*


Jestem ciekawa czy Wy także zrobiłyście podsumowanie roku? Przejrzałyście może swoje kosmetyki? 
Dla mnie takie przemyślenie nie skończyło się tylko na kosmetykach. Swojego bloga reaktywowałam w maju 2011 roku. Przyznam, że nie spodziewałam się, że aż tyle z Was zechce tu zaglądać i poczytać moje opinie. Dlatego tu i teraz dziękuję każdej z Was z osobna za każde zajrzenie na mojego bloga, za każdy pozostawiony komentarz. Dziękuję! Blog to teraz część mojego życia i staram się tu zaglądać w każdej wolnej chwili. Blog to dla mnie nie tylko dzielenie się moją opinią ale i Wy. Dzięki niemu poznałam Was! Z przyjemnością zaglądam do Waszych królestw i czytam Wasze posty. Każda z Was jest wyjątkowa! ;)
Pozdrawiam gorąco!

19 komentarzy:

  1. Carmexa używam od niedawna, ale go uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. tak carmex, ziaja bloker to też moje hity,
    a płyn muszę sobie kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawie wszystkie z twoich hitów sprawdziły się także u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie puder z synergen też się nie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja używam gąbeczki z żelu Loreal do zmywania maseczek z glinką, sprawdza się świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. puder z synergenu i bloker najlepsze c:
    nie wiem dlaczego, ale ten carmex zawsze mi się kojarzy z klejem jak go widzę :P

    OdpowiedzUsuń
  7. mam podobnie jak Ty i Zoila - Wasze hity i u mnie sie sprawdzają:)

    OdpowiedzUsuń
  8. pierwsza pozycje mialam w kolorze grantaowym ale niestety reszty kosmetykow nie probowałam, zdaje się na Twoje zdanie ;)
    Marty

    OdpowiedzUsuń
  9. bloker, micel, carmex, peeling i u mnie znalazły się w ulubieńcach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bloker Ziaji i biedronkowy peeling do stóp to też moje hity )

    OdpowiedzUsuń
  11. nie cierpię Syoss bardzo wysuszały mi włosy te produkty, ale micel uważam za hit :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Syoss u mnie nie zdał egzaminu, jeśli chodzi o lakiery do włosów, niemal totalna porażka - niemal. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie używałam niektórych z tych produktów, ale bloker Ziai jest również moim hitem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Skusiłaś mnie tym eyelinerem, w końcu jakiś kupie. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. a mnie denerwuje ten eyeliner z essence bo ciągle mi zasycha, najlepszy jest tuż po otwarciu, później coraz ciężej się nim pracuje
    a trzymam go w kuferku kosmetycznym, więc prawidłowo.

    A ziaja bloker też powodował takie bardzo mocne swędzenie pach?
    właśnie, zaaplikuję przed jutrem, zawsze to jakaś tam ochrona większa niż sam antyperspirant :P

    OdpowiedzUsuń
  16. lubię peeling z biedronki :) carmexa muszę wypróbować [tak wiem wstyd, że dopiero teraz :P]

    OdpowiedzUsuń
  17. Z kitami niekoniecznie się zgadzam, ale hity jak najbardziej. Nowe, sylwestrowe wydanie, zapraszam. Życzę wspaniałego sylwestra.

    OdpowiedzUsuń
  18. A ten puder Synergen u mnie sie sprawdza i zdecydowanie jest hitem :) Szczęśliwego Nowego Roku i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ooo zdziwiło mnie faktycznie, że kitem jest puder Synergen :)
    Ale oczywiście nie każdemu może on podejść.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...